Europejski Akt o Dostępności (ang. European Accessibility Act, EAA) to unijna dyrektywa ustanawiająca wymogi dostępności wybranych produktów i usług w całej UE. Jej celem jest zapewnienie, by osoby z niepełnosprawnościami i o szczególnych potrzebach mogły swobodnie korzystać z codziennych urządzeń i usług na równi z innymi. Akt usuwa bariery prawne między krajami członkowskimi, ujednolicając zasady dostępności i ułatwiając handel wewnątrzunijny dostępnych towarów i usług. W efekcie już od 28 czerwca 2025 r. w Polsce zaczną obowiązywać krajowe przepisy wdrażające EAA, nałożone Ustawą z 26 kwietnia 2024 r. o zapewnianiu spełniania wymagań dostępności niektórych produktów i usług przez podmioty gospodarcze. Dla firm oznacza to konieczność spełnienia nowych standardów, a dla konsumentów – szansę na bardziej przyjazny i inkluzywny rynek.
Czym jest Europejski Akt o Dostępności (EAA)?
Europejski Akt o Dostępności to dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/882 z 17 kwietnia 2019 r. w sprawie wymogów dostępności produktów i usług. Mówiąc najprościej, określa ona, jakie produkty i usługi muszą być dostępne dla osób z różnymi niepełnosprawnościami. Chodzi o rzeczy uznane za kluczowe w codziennym życiu – od sprzętu elektronicznego po usługi bankowe – które dotąd w różnych krajach UE podlegały odmiennym standardom dostępności. Ujednolicenie tych wymogów ma dwie główne korzyści: z jednej strony osoby z niepełnosprawnościami zyskają łatwiejszy dostęp do ważnych produktów i usług, z drugiej zaś firmy skorzystają na wspólnych przepisach, obniżając koszty dostosowania i mogąc oferować swoje produkty na całym rynku UE bez barier.
„Dzięki EAA przedsiębiorstwa będą działać według jednolitych reguł w całej Unii, co ograniczy koszty dostosowania i ułatwi handel transgraniczny. Dostępność stanie się także szansą biznesową – otworzy nowe rynki na produkty i usługi przyjazne dla osób z niepełnosprawnościami” – zauważa Jan K., radca prawny specjalizujący się w prawie unijnym. Jego zdaniem wiele firm dopiero zaczyna dostrzegać, że inwestycja w dostępność przełoży się nie tylko na zgodność z prawem, ale i przewagę konkurencyjną. Z kolei dla obywateli zmiany te mają wymiar społeczny: „Im więcej dostępnych produktów wokół nas, tym bardziej włączające staje się całe społeczeństwo – osoby z niepełnosprawnościami mogą pełniej uczestniczyć w życiu codziennym, a wszyscy korzystamy z udogodnień projektowanych z myślą o różnych potrzebach” – dodaje Anna N., ekspertka ds. dostępności cyfrowej.
Kogo obejmie EAA? Zakres podmiotów, sektorów i produktów
Zakres EAA jest szeroki – obejmuje zarówno określone kategorie produktów, jak i usług, uznane za najbardziej istotne dla osób z niepełnosprawnościami. Co ważne, nowe obowiązki dotyczą wszystkich podmiotów gospodarczych oferujących te produkty i usługi: od producentów, przez importerów i dystrybutorów, po dostawców usług. Innymi słowy, każda firma wprowadzająca na rynek produkt lub realizująca usługę wskazaną w dyrektywie będzie musiała zadbać o jej dostępność dla osób o szczególnych potrzebach. Nie chodzi tu więc tylko o branżę technologiczną – regulacje obejmują m.in. sektor transportu, finansów czy e-commerce.
Produkty objęte EAA to m.in.:
- Komputery i ogólnego przeznaczenia systemy operacyjne – zarówno sprzęt komputerowy, jak i ich oprogramowanie muszą być dostosowane do potrzeb użytkowników z niepełnosprawnościami (np. obsługa z poziomu klawiatury zamiast myszki, kompatybilność z czytnikami ekranu itp.).
- Smartfony i inne urządzenia telekomunikacyjne – telefony komórkowe, smartfony, a także urządzenia końcowe do usług telekomunikacyjnych muszą być zaprojektowane zgodnie z zasadami dostępności.
- Bankomaty, automaty biletowe i maszyny samoobsługowe – wszelkie samoobsługowe terminale płatnicze, biletomaty, kioski do odprawy (check-in) na lotniskach czy inne tego typu urządzenia użyteczności publicznej muszą być zrozumiałe i wygodne w obsłudze dla każdego. Oznacza to m.in. udogodnienia dla osób niewidomych (np. komunikaty głosowe, klawiatura z alfabetem Braille’a) czy dla osób z ograniczoną mobilnością.
- Sprzęt audiowizualny i telewizyjny – np. telewizory cyfrowe, dekodery telewizyjne oraz inne urządzenia do odbioru mediów powinny zawierać funkcje ułatwiające dostęp (takie jak opcje napisów, audiodeskrypcji, czytelne menu).
- E-booki i czytniki książek elektronicznych – elektroniczne publikacje oraz urządzenia do ich odczytu muszą być przygotowane w formatach i aplikacjach przyjaznych dla osób z niepełnosprawnościami (np. możliwość powiększania czcionki, odczytu treści przez syntezator mowy).
Usługi objęte EAA również zostały jasno wskazane. Należą do nich przede wszystkim:
- Usługi komunikacji elektronicznej i medialne – zapewnienie dostępu do audiowizualnych usług medialnych (np. platform streamingowych, serwisów VOD) oraz usług telekomunikacyjnych (np. telefonię internetową) w formie dostępnej dla osób z różnymi potrzebami. Odbiorcy powinni mieć możliwość skorzystania z napisu dialogowych, języka migowego, audiodeskrypcji itp.
- Usługi transportu pasażerskiego – firmy z branży transportowej (kolejowej, autobusowej, lotniczej i morskiej) będą musiały zapewnić dostępność usług dla pasażerów z niepełnosprawnościami. Dotyczy to zarówno kupna biletu (np. dostępne strony internetowe i aplikacje mobilne przewoźników), jak i korzystania z automatów biletowych czy informacji pasażerskiej na dworcach.
- Usługi bankowości detalicznej – banki i instytucje finansowe muszą dostosować swoje usługi (np. bankowość internetową, aplikacje mobilne, bankomaty) tak, by były one dostępne dla wszystkich klientów, niezależnie od ich sprawności.
- Handel elektroniczny (e-commerce) – sklepy internetowe oraz platformy zakupowe muszą spełniać wymogi dostępności, aby umożliwić osobom z niepełnosprawnościami wygodne przeglądanie oferty, składanie zamówień czy dokonywanie płatności online.
- Dystrybucja książek elektronicznych (e-booków) – serwisy i platformy oferujące e-booki powinny dostarczać publikacje w formatach zgodnych ze standardami dostępności, aby np. osoby niewidome mogły odczytać je za pomocą czytników ekranu.
W praktyce zakres EAA pokrywa się z tym, co uznano za najważniejsze dla codziennego funkcjonowania osób z niepełnosprawnościami, a gdzie dotąd występowały istotne bariery. Warto podkreślić, że obowiązki dostępności dotyczą całego łańcucha dostaw. Jeśli dany produkt jest objęty EAA, to odpowiedzialność spoczywa nie tylko na jego producencie, ale także na importerach czy dystrybutorach, którzy wprowadzają go na rynek, oraz na usługodawcach oferujących usługi objęte aktem. Każdy z tych podmiotów będzie musiał wykazać, że spełnia wymogi dostępności wobec osób ze szczególnymi potrzebami.
Jakie obowiązki nakłada EAA na firmy?
Europejski Akt o Dostępności nakłada szereg konkretnych obowiązków na firmy dostarczające produkty i usługi z powyższej listy. Można je podzielić na dwie główne kategorie: wymagania techniczne dotyczące dostępności oraz obowiązki administracyjne związane z wykazaniem spełnienia tych wymagań.
Wymagania techniczne dostępności
Przedsiębiorcy muszą zadbać, by projektowane i oferowane produkty/usługi były dostępne dla możliwie najszerszego grona użytkowników, w tym osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności. W praktyce oznacza to dostosowanie funkcjonalności do zasad tzw. projektowania uniwersalnego. Kilka przykładów wymagań technicznych wynikających z EAA:
- Jeżeli produkt umożliwia komunikację (np. smartfon, komunikator internetowy), musi zapewniać więcej niż jeden kanał sensoryczny – np. zarówno komunikaty wizualne, jak i dźwiękowe – oraz alternatywy dla elementów opierających się wyłącznie na wzroku lub dotyku. Dzięki temu osoba niewidoma otrzyma informacje głosowe, a osoba niesłysząca – wizualne.
- Jeśli produkt wykorzystuje mowę (np. asystent głosowy w smartfonie), powinien oferować alternatywę dla poleceń głosowych – np. możliwość wpisania tekstu – oraz dla komunikatów dźwiękowych (jak napisy lub informacje na ekranie). To ważne np. dla osób mających trudności z mówieniem lub korzystających z urządzeń w hałaśliwym otoczeniu.
- Gdy produkt zawiera elementy wizualne (ekran, wyświetlacz), musi umożliwiać poprawę ich czytelności – np. powiększanie tekstu, zmianę kontrastu i jasności, dostosowanie kolorów – tak aby osoby słabowidzące mogły z niego korzystać. Podobnie materiały wideo powinny zawierać napisy dla niesłyszących i opcje audiodeskrypcji dla niewidomych.
W przypadku usług cyfrowych – takich jak strony internetowe, aplikacje mobilne, platformy e-commerce – wymagania techniczne są silnie powiązane ze standardami WCAG (Web Content Accessibility Guidelines). Choć EAA formalnie nie narzuca zgodności z WCAG 2.1 czy inną konkretną wersją tych wytycznych, to załączniki do dyrektywy wyraźnie odwołują się do czterech podstawowych zasad WCAG: postrzegalności, funkcjonalności, zrozumiałości i solidności treści. Oznacza to, że spełnienie wymogów EAA w praktyce będzie wymagało realizacji kryteriów WCAG lub norm opartych na WCAG. Dobrym drogowskazem jest tu europejska norma EN 301 549, która szczegółowo opisuje wymagania dostępności ICT (technologii informacyjno-komunikacyjnych) – jej zaktualizowana wersja ma być ściśle powiązana z EAA i ułatwi firmom techniczne dostosowanie produktów (norma ta zawiera m.in. wszystkie kryteria WCAG dla stron WWW i aplikacji).
Co istotne, EAA ma charakter horyzontalny – dotyczy różnych branż – i skupia się na rezultacie w postaci dostępnego produktu/usługi, pozostawiając firmom pewną swobodę co do sposobu osiągnięcia tego rezultatu. Dlatego przedsiębiorcy powinni już teraz przeanalizować swoje produkty pod kątem potencjalnych barier dla użytkowników z niepełnosprawnościami i wdrożyć odpowiednie usprawnienia technologiczne. W praktyce może to oznaczać np. przebudowę interfejsu aplikacji mobilnej, dodanie funkcji sterowania głosem, napisów do materiałów wideo, dostosowanie bankomatów poprzez instalację wypukłej klawiatury i syntezatora mowy, itp.
Obowiązki administracyjne i informacyjne
Poza samym zapewnieniem dostępności, EAA wymaga od podmiotów gospodarczych także działań administracyjnych potwierdzających zgodność z prawem. Będą one musiały m.in.:
- Dokonywać oceny zgodności – producent wprowadzający np. sprzęt elektroniczny na rynek UE będzie musiał przeprowadzić procedurę oceny, czy dany wyrób spełnia określone wymagania dostępności. W przypadku usług – dostawca musi ocenić dostępność świadczonej usługi.
- Sporządzać deklarację zgodności i dokumentację techniczną – podobnie jak w przypadku oznaczenia CE, wymagane będzie przygotowanie dokumentu potwierdzającego, że produkt/usługa spełnia wymogi EAA, wraz z opisem zastosowanych standardów i metod testowania dostępności. Dokumentacja ta powinna być przechowywana przez określony czas (np. 5 lat) na wypadek kontroli.
- Instrukcje i informacje dla użytkowników dostarczać w formie dostępnej – wszelkie instrukcje obsługi, informacje o funkcjonalnościach czy warunkach korzystania z produktu/usługi muszą być przekazane w sposób zrozumiały dla osób z różnymi niepełnosprawnościami. Np. podręcznik urządzenia elektronicznego powinien być dostępny także w formie cyfrowej do odczytu przez czytnik ekranu, a infolinia obsługi klienta – umożliwiać kontakt osobom niesłyszącym (np. poprzez czat lub usługi tłumacza migowego online).
- Zapewnić mechanizmy zgłaszania uwag i skarg – konsumenci powinni mieć łatwy sposób poinformowania firmy o problemach z dostępnością produktu lub usługi. EAA zobowiązuje firmy do posiadania procedur obsługi takich skarg oraz podejmowania działań naprawczych. W razie stwierdzenia niezgodności firma będzie musiała ją usunąć i poinformować o tym organy nadzoru.
- Współpraca z organami nadzoru – w każdym kraju UE zostaną wyznaczone organy monitorujące rynek pod kątem przestrzegania wymogów dostępności. W Polsce zapewne rolę tę przejmie któreś z ministerstw lub instytucji państwowych związanych z polityką społeczną i cyfryzacją. Firmy muszą być gotowe na ewentualne kontrole, dostarczenie dokumentów potwierdzających zgodność oraz stosowanie się do zaleceń pokontrolnych.
Warto dodać, że mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające mniej niż 10 osób, które świadczą usługi objęte EAA, zostały w dyrektywie formalnie zwolnione z obowiązku pełnej zgodności. Oznacza to, że najmniejsze firmy usługowe (np. mały sklep internetowy prowadzony jednoosobowo) nie będą prawnie zmuszone spełniać wszystkich wymagań EAA. Jednak nawet one są zachęcane do dobrowolnego wprowadzania zasad dostępności, bo przyniesie im to korzyści biznesowe – dostępność poszerza grono potencjalnych klientów i może być wymagana przy współpracy z większymi podmiotami. Z kolei średnie i duże firmy nie będą objęte takim wyłączeniem – dla nich EAA będzie w pełni wiążący.
Konsekwencje EAA dla firm i konsumentów
Wdrożenie Europejskiego Aktu o Dostępności to zmiana o szerokim wpływie zarówno na biznes, jak i na społeczeństwo. Konsekwencje odczują firmy – które muszą dostosować swoje produkty, procesy i dokumentację – oraz konsumenci, zwłaszcza osoby z niepełnosprawnościami, którym nowe prawo ma ułatwić codzienne funkcjonowanie.
Dla firm: obowiązek, ryzyko i szansa jednocześnie
Dla przedsiębiorstw EAA oznacza przede wszystkim nowy obowiązek prawny, którego zlekceważenie może mieć poważne skutki. Po 28 czerwca 2025 r. produkty i usługi niezgodne z wymogami dostępności nie będą mogły być legalnie oferowane na rynku UE. Krajowe organy nadzoru otrzymają uprawnienia, by reagować na uchybienia – w skrajnych przypadkach mogą nakazać wycofanie produktu z rynku lub wstrzymać jego sprzedaż, jeżeli nie spełnia on standardów dostępności. Przewidziane będą także kary finansowe za naruszenie przepisów; ich wysokość każdorazowo ustali dane państwo członkowskie, ale mają być na tyle dotkliwe, by skutecznie zniechęcić firmy do ignorowania nowych regulacji. Innymi słowy, brak dostosowania się do EAA może skutkować zarówno stratami wizerunkowymi, jak i realnymi stratami materialnymi (grzywny, utrata rynku).
Z drugiej strony, EAA to dla firm również szansa na rozwój i innowacje. Poprawa dostępności produktów często idzie w parze z ulepszeniem ich ogólnej użyteczności i jakości. Dostępne rozwiązania zyskują nowych odbiorców – np. strona internetowa zgodna z WCAG jest nie tylko przyjazna dla osób niewidomych, ale też lepiej wypada w SEO i jest wygodniejsza w obsłudze na urządzeniach mobilnych. Firmy, które wcześnie wdrożą zasady dostępności, mogą zyskać przewagę konkurencyjną – dotrą do rosnącej grupy klientów z niepełnosprawnościami (w samej UE to ok. 80 mln osób) oraz osób starszych, a także pokażą się jako społecznie odpowiedzialne. Wspólne unijne regulacje oznaczają też, że produkt raz dostosowany spełnia wymagania we wszystkich krajach UE, co ułatwia ekspansję na nowe rynki bez potrzeby dostosowywania się do lokalnych przepisów (które wcześniej bywały różne). Według Komisji Europejskiej jednolite zasady dostępności przełożą się na redukcję kosztów ponoszonych przez biznes przy projektowaniu nowych wyrobów i usług oraz więcej możliwości rynkowych w segmencie produktów dostępnych.
Warto również pamiętać, że EAA nie działa wstecz – produkty i usługi już funkcjonujące na rynku przed wejściem przepisów będą objęte pewnymi okresami przejściowymi. Np. istniejące urządzenia samoobsługowe (jak bankomaty czy biletomaty) będzie można eksploatować do 2030 r., a w przypadku niektórych – nawet do 2045 r. lub końca ich żywotności, o ile zostały wdrożone przed 2025 r. Jednak wszelkie nowe produkty lub znaczące aktualizacje usług po czerwcu 2025 r. muszą już w pełni spełniać wymagania. To oznacza, że firmy planujące w najbliższych latach wprowadzenie nowych wydań swoich urządzeń czy aplikacji już teraz powinny uwzględniać standardy dostępności na etapie projektowania, by uniknąć kosztownych przeróbek po 2025 roku.
Dla konsumentów: bardziej przyjazny i włączający rynek
Najważniejszym beneficjentem EAA są konsumenci, szczególnie ci, którzy dotąd napotykali bariery w dostępie do różnych dóbr i usług z powodu niepełnosprawności. Dla nich wejście w życie nowych przepisów oznacza perspektywę znacznie bardziej przyjaznego otoczenia:
- Więcej dostępnych produktów na rynku – z czasem coraz więcej urządzeń elektronicznych, automatyki czy aplikacji będzie projektowanych tak, by mogli z nich korzystać wszyscy. Osoba niewidoma kupując bankomatową usługę czy nowy smartfon może oczekiwać, że będą one wyposażone w udogodnienia (jak choćby syntezator mowy czy tryb wysokiego kontrastu) zamiast traktować to jako rzadką funkcję. Komisja Europejska przewiduje, że dzięki EAA istotnie zwiększy się dostępność produktów i usług na rynku, a konkurencja obniży ich ceny.
- Mniej barier w ważnych sferach życia – Act obejmuje krytyczne obszary, takie jak transport publiczny czy bankowość. To oznacza np., że osoba na wózku inwalidzkim łatwiej kupi bilet w automacie na dworcu (bo maszyna będzie na odpowiedniej wysokości i z intuicyjnym interfejsem), a osoba głucha założy konto bankowe online bez problemów komunikacyjnych. Zmniejszenie barier w dostępie do transportu, edukacji, rynku pracy i usług finansowych przyczyni się do większej niezależności osób z niepełnosprawnościami. Społecznie rzecz biorąc, EAA to krok w stronę pełniejszej realizacji praw wynikających z Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych, której sygnatariuszem jest UE – prawo do samodzielnego życia i udziału we wszystkich aspektach życia bez dyskryminacji.
- Możliwość egzekwowania swoich praw – od czerwca 2025 r. konsumenci zyskają narzędzia prawne, by domagać się dostępności. Jeżeli produkt lub usługa nie będzie spełniać wymagań, będzie można złożyć skargę do odpowiedniego organu krajowego. Firmy zobowiązane są reagować na takie skargi i wprowadzać korekty. W razie systemowego łamania przepisów możliwe będzie wszczęcie postępowań i nakładanie sankcji na przedsiębiorców. To sprawia, że prawa osób z niepełnosprawnościami przestają być tylko deklaracją – stają się egzekwowalnym standardem, którego można wymagać.
- Korzyści dla wszystkich konsumentów – choć intencją EAA jest pomoc osobom z niepełnosprawnościami, w praktyce wiele rozwiązań dostępnościowych ułatwia życie także osobom pełnosprawnym. Przykładowo: większa czytelność interfejsów i prostsza nawigacja w urządzeniach jest wygodna dla każdego użytkownika; napisy do filmów przydają się również osobom oglądającym w hałaśliwym otoczeniu; asystenci głosowi pomagają kierowcom bez odrywania rąk od kierownicy. Dzięki upowszechnieniu projektowania uniwersalnego, wszyscy klienci mogą oczekiwać bardziej przemyślanych, ergonomicznych produktów i usług. W efekcie standard rynkowy jakości wzrośnie, a dostępność stanie się naturalną częścią oferty, tak jak dziś oczywiste są np. wersje mobilne stron internetowych.
„Europejski Akt o Dostępności to przełom, na który długo czekały osoby z niepełnosprawnościami. Po raz pierwszy na taką skalę ich potrzeby zostały wpisane w prawo dotyczące produktów konsumenckich” – mówi Piotr N. z Fundacji Integracja, działacz na rzecz dostępności. „Jeśli EAA będzie skutecznie egzekwowany, za kilka lat widok osoby niewidomej obsługującej samodzielnie bankomat czy robiącej zakupy online nie będzie niczym nadzwyczajnym – stanie się normą” – dodaje. Eksperci podkreślają, że zmiany te przyniosą korzyść całemu społeczeństwu, bo bardziej dostępne otoczenie jest wygodniejsze dla wszystkich, a integracja osób z niepełnosprawnościami oznacza ich większy wkład w rynek pracy i życie publiczne.
EAA a standardy WCAG – jak przepisy łączą się z wytycznymi dostępności
W kontekście dostępności cyfrowej kluczowe znaczenie mają standardy WCAG (Web Content Accessibility Guidelines). Są to międzynarodowe wytyczne określające, jak tworzyć strony internetowe i aplikacje dostępne dla osób z niepełnosprawnościami (opracowane przez konsorcjum W3C). W Europie od lat WCAG 2.1 na poziomie AA stanowi punkt odniesienia – np. polska ustawa o dostępności cyfrowej stron podmiotów publicznych (wdrażająca unijną dyrektywę z 2016 r.) wymaga właśnie spełnienia kryteriów WCAG 2.1 AA przez serwisy administracji.
European Accessibility Act wprost nie wskazuje „stosować WCAG”, ale w praktyce jego wymagania są spójne z WCAG. Eksperci zauważają, że aby spełnić szerokie kryteria dostępności EAA dla treści cyfrowych, najlepszą strategią jest właśnie osiągnięcie zgodności z WCAG 2.1 AA. Dyrektywa odwołuje się do zasad WCAG (postrzegalność, funkcjonalność, zrozumiałość, solidność) jako fundamentu dostępności internetu i aplikacji mobilnych. Oczekuje się również, że zharmonizowane normy europejskie (jak wspomniana EN 301 549) będą bezpośrednio zawierać wymagania WCAG, tworząc pomost między prawnym językiem EAA a praktycznymi kryteriami technicznymi.
Dla firm planujących dostosowanie stron WWW czy aplikacji, oznacza to, że wdrożenie WCAG jest najpewniejszą drogą do zgodności z EAA. WCAG 2.1 zawiera około 50 szczegółowych kryteriów (np. zapewnienie tekstów alternatywnych dla obrazów, nawigacji z klawiatury, odpowiednich kontrastów kolorów, opisów dla formularzy itp.), które pokrywają większość potrzeb użytkowników z różnymi niepełnosprawnościami. Przestrzeganie tych wytycznych zapewni, że strona lub aplikacja spełni również wymóg bycia „dostępną” w rozumieniu ustawy wdrażającej EAA.
Warto wspomnieć, że WCAG jest ciągle rozwijany – pod koniec 2023 r. opublikowano WCAG 2.2, a trwają prace nad WCAG 3.0 (znanym też jako Project Silver). Jednak na ten moment to wersja 2.1 pozostaje głównym punktem odniesienia w przepisach. Przedsiębiorcy nie powinni jednak obawiać się zmienności standardów – podstawowe zasady pozostają stałe, a nowsze wersje dodają głównie kryteria dla nowych technologii lub doprecyzowują istniejące. Inwestycja w dostępność zgodnie z WCAG to inwestycja długoterminowa, która będzie aktualna również w obliczu przyszłych regulacji.
Podsumowanie – wyższy standard dostępności, wyzwanie i korzyść
Europejski Akt o Dostępności to kamień milowy w budowaniu bardziej inkluzywnej gospodarki. Dla polskich firm stanowi wyzwanie – muszą w relatywnie krótkim czasie (do czerwca 2025) zrozumieć nowe przepisy i wdrożyć niezbędne zmiany. Jednak przykład pionierów rynku pokazuje, że można potraktować EAA nie tylko jako obowiązek, ale też impuls do pozytywnych zmian: unowocześnienia produktów, poprawy ich jakości i wizerunku marki. Z kolei dla konsumentów – szczególnie tych z niepełnosprawnościami – EAA niesie nadzieję na realną poprawę dostępności otoczenia: od użycia bankomatu, przez podróż pociągiem, po zakupy online.
Na ostatniej prostej przed wejściem przepisów w życie kluczowe jest podniesienie świadomości. Zarówno duże korporacje, jak i mniejsze przedsiębiorstwa powinny już teraz sprawdzić, czy ich oferta spełnia wymogi dostępności. W razie wątpliwości warto skorzystać z audytów dostępności lub konsultacji ze specjalistami (prawnicy, eksperci UX i WCAG). Regulacje EAA wpisują się w szerszy trend społecznej odpowiedzialności biznesu – dostępność staje się tak samo istotna, jak ekologia czy etyka działania firmy.
Jak pokazuje Europejski Akt o Dostępności, technologia i usługi mogą – i powinny – być projektowane dla wszystkich. Zapewnienie dostępności nie jest działaniem charytatywnym, lecz inwestycją, która przynosi wymierne korzyści: firmom otwiera drzwi do nowych klientów i innowacji, a obywatelom daje równe szanse uczestnictwa w życiu gospodarczym i społecznym. EAA sprawi, że w najbliższych latach standardem stanie się to, co dziś bywa wyjątkiem – produkty i usługi bez barier. To zmiana, z której długofalowo skorzystamy my wszyscy.